Źródło: www.aliexpress.com |
Jestem obecnie w 8 miesiącu ciąży (35 tydzień) i od ponad miesiąca myśli zaprzątają mi przede wszystkim śpioszki, kaftaniki, body wraz z innymi elementami niezbędnego ekwipunku dla naszego Synka ;) Owocem tego jest poniższy materiał, który jest bardzo obszerny, ale na pewno okaże się bardzo pomocny. Zapraszam do przeczytania moich refleksji oraz garści wskazówek, którymi chętnie się podzielę.
Wprowadzenie :)
Muszę przyznać, że samo
przygotowywanie spisu rzeczy do kupienia przed narodzinami Maluszka było nieco
stresujące, gdyż nie do końca mogłam liczyć na wsparcie pokoleniowe i sama
tworzyłam ową listę zakupów na podstawie różnych źródeł (Internet/znajomi). Wydaje
mi się, że na chwilę obecną jest ona kompletna, choć oczywiście pewność będę
miała dopiero po porodzie i przetestowaniu wszystkiego przy Synku J Warto zaopatrzyć się w
taką listę zanim zacznie się kompletować czy to ubranka czy środki higieniczne
i różne gadżety, gdyż po wejściu do sklepu z rzeczami dla dzieci można dostać
oczopląsu i generalnie chciałoby się mieć wszystko (ograniczenie stanowi
natomiast portfel ;)). Starałam się sama kupić wszystkie potrzebne rzeczy, tak
by mieć je na własność, znajomi pożyczyli mi natomiast sporo różnych gadżetów,
które niezbędne oczywiście nie są, ale jakże ułatwiają życie rodziców. Musiałam
też uwzględnić wielkość mieszkania (54m2) i możliwość ewentualnego
przechowywania tych rzeczy potem, gdy już nie będą potrzebne Maluszkowi, a będą
czekały na kolejne ;)
Pomyślałam więc, że warto byłoby
podzielić się owocami ponad miesięcznej pracy nad tą listą i stopniowym
kompletowaniem wszystkich zakupów. Nie wiem co bym zrobiła, gdyby nie Internet
i możliwość kupowania różnych rzeczy w jednym sklepie z dostawą do domu. Mąż
chyba by mnie zastrzelił, gdybym ciągała go ze sobą po tych wszystkich
sklepach, a poruszanie się komunikacją miejską z zakupami w styczniu czy lutym
nie należy do najprzyjemniejszych rozrywek (sama nie prowadzę samochodu). Poza
tym, należy też zwrócić uwagę na różnice w cenach – przez Internet wychodzi
zdecydowanie taniej, oczywiście, jeśli się wie, co się chce kupić J
Ale może w końcu przejdę do
rzeczy i zaprezentuję moją prywatną listę rzeczy do zorganizowania dla
noworodka przed porodem. Nie podaję cen, gdyż wydaje mi się, że wiele produktów
można kupić w różnych wariantach cenowych, bo są oferowane przez różne firmy, a
każda mama ma pewnie swoje własne zdanie co do produktów, na których nie warto
oszczędzać. Przy elementach garderoby umieściłam zdjęcia, dla przyszłych –
równie zdezorientowanych tym, co jest czym – rodziców J.
WYPRAWKA:
- łóżeczko lub kołyska (ja
dostałam kołyskę od rodziny, wypowiem się co sądzę na jej temat już jak
Maluszek będzie na świecie, bo słyszałam na jej temat wiele sprzecznych opinii)
- obijak (ochraniacz na
szczebelki do łóżeczka)
- materac (koniecznie twardy)
- 2 prześcieradła (ja wychodzę z
założenia, że pierwsze produkty dla noworodka powinny być w 100% naturalne,
więc zaopatruję się w tekstylia wykonane w 100% z bawełny i najlepiej by były
białe – nie są wtedy farbowane)
- gruby kocyk (na początku
będziemy korzystać z kocyka zamiast kołderki, gdyż jest ona zwyczajnie za duża
do kołyski, plus wychodzi tu moje zamiłowanie do naturalnych produktów – koc koniecznie
z wełny z merynosa australijskiego)
- cieńszy kocyk
- ochraniacz na materac
(wodoodporny na wypadek awarii z pieluszką)
- karuzela z pozytywką
- wanienka z foczką (taki
mechanizm ułatwiający kąpiel – dzidziusia można położyć na pieluszce na
wyprofilowanym specjalnie wypełnieniu wanienki, co ponoć znacznie ułatwia
kąpiel i odciąża mamusine ramięJ)
- przewijak na komodę (skoro nie
mamy łóżeczka) + pokrowiec
- wózek z gondolą
- fotelik samochodowy
- nawilżacz powietrza (Maluszek
urodzi się w marcu, pewnie wtedy będziemy jeszcze grzać w mieszkaniu, więc
warto zadbać o odpowiednią wilgotność powietrza w trakcie snu)
- bujaczek (nie jestem fanką
bujaczków/leżaczków itd., ale ten pożyczyli nam znajomi, więc wstawiliśmy go do
kuchni, gdyż jestem miłośniczką gotowania i chciałabym mieć możliwość
pilnowania Brzdąca w trakcie kucharzenia:J
)
- smoczek 0 + (uspokajający)
- butelka na pokarm 0 + (tak na
wszelki wypadek, choć planuję karmić piersią)
- śpiworek (świetne rozwiązanie
zarówno do wózka, jak i do łóżeczka, gdy Dzidziuś się rozkrywa)
- rożek (podobnie jak w przypadku
śpiworka, plus bardzo dobre rozwiązanie na chłodniejsze dni)
- 2 ręczniki (100x100cm)
- aspirator do noska (nie
wyobrażam sobie korzystania z gruszki – takie moje widzimisię J)
- termometr bezdotykowy (podobnie
jak wyżej, tylko tu –uwaga- warto poczytać opinie o konkretnych modelach zanim
się go kupi, wiadomo bowiem, że rtęciowe termometry są dokładniejsze, jednak
podobnie jak w przypadku gruszki, miałabym problem z włożeniem go do pupci
Maluszka)
- pieluszki tetrowe (ja kupiłam
10)
- pieluszki flanelowe( mam 5)
- pampersy (New Born, rozmiar 1)
- paklanki (woreczki na brudne
pieluszki czy pampersy)
- podkłady do przewijania
(kupiłam 10)
- szczoteczka i grzebyczek (na
wypadek, gdyby Maluszek miał włoski – ponoć istnieje zależność między zgagami u
mamy w trakcie ostatnich miesięcy ciąży a włoskami – występowanie tych
dolegliwości wiąże się z szybszym porostem włosów J)
- Octanisept do pępowiny
- Sudocrem na odparzenia
- nawilżane chusteczki dla
niemowląt
- balsam do ciała (ja
zainwestowałam z kosmetyki firmy Mustela)
- oliwka (planuję masować ciałko
Synka)
- płyn do kąpieli (taki bez
spłukiwania, np. Emolium)
- patyczki do uszu z ogranicznikiem
- małe nożyczki lub obcinarka do
paznokci
- gaziki jałowe
- fiolki soli fizjologicznej do
przemywania oczek
- waga dla niemowlaków, specjalny
kosz na zużyte pampersy oraz elektroniczna niania (gadżety pożyczone od
znajomych)
- 3 czapeczki bawełniane
- 1 cieplejsza czapeczka
- skarpetki
- rękawiczki niedrapki (bo
noworodki rodzą się z długimi paznokietkami i by zapobiec ewentualnym
zadrapaniom)
- cieplejsze rękawiczki
- po 3 body w rozmiarze 56 i 62
(no chyba, że dzidziuś zapowiada się na większego – wtedy można kupić komplet
ubranek w rozmiarze 62)
Źródło: www.polki.pl |
- po 3 pajacyki w rozmiarze 56 i
62
- po 3 pary śpioszków w rozmiarze
56 i 62
- po 3 kaftaniki grubsze w
rozmiarze 56 i 62
Źródło: www.polki.pl |
- po 3 kaftaniki cieńsze w
rozmiarze 56 i 62
- coś cieplejszego na wierzch
(mam taki kombinezonik na wypadek, gdyby w marcu – jak rok temu – było jeszcze
baaardzo zimnoJ)
Można znaleźć oczywiście duuużo
więcej różnych ubranek – spodenki, bluzy, kamizelki, sweterki itd. Wymieniłam
niezbędne elementy garderoby, o które warto zadbać przed porodem. Ja, tak
naprawdę, to większość ubranek dostałam od rodziny i znajomych, sama
zainwestowałam tylko w ubranka, które będą potrzebne w szpitalu po porodzie,
ale o tym w następnym pościeJ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz